Info
Ten blog rowerowy prowadzi nagast z miasteczka Legnica. Mam przejechane 14530.04 kilometrów w tym 3941.11 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.50 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
Moje rowery
Archiwum bloga
- 2019, Listopad4 - 0
- 2016, Luty1 - 0
- 2015, Sierpień8 - 1
- 2015, Lipiec8 - 1
- 2013, Lipiec3 - 0
- 2012, Czerwiec5 - 1
- 2012, Maj9 - 0
- 2012, Kwiecień13 - 2
- 2012, Marzec2 - 0
- 2012, Styczeń5 - 2
- 2011, Grudzień9 - 2
- 2011, Listopad11 - 1
- 2011, Październik17 - 4
- 2011, Wrzesień2 - 0
- 2011, Czerwiec8 - 0
- 2011, Maj20 - 1
- 2011, Kwiecień20 - 3
- 2011, Marzec19 - 2
- 2011, Luty11 - 0
- 2011, Styczeń16 - 3
- 2010, Wrzesień7 - 0
- 2010, Sierpień12 - 0
- 2010, Lipiec16 - 1
- 2010, Kwiecień7 - 0
- 2010, Marzec2 - 0
- 2009, Grudzień5 - 0
- 2009, Październik10 - 0
- 2009, Wrzesień20 - 0
- 2009, Sierpień8 - 0
Dane wyjazdu:
41.00 km
41.00 km teren
02:17 h
17.96 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:-6.0
HR max:181 ( 94%)
HR avg:145 ( 75%)
Podjazdy:420 m
Kalorie: 2520 kcal
Rower:
Mroźno i śnieżno, gleba na koniec
Niedziela, 30 stycznia 2011 · dodano: 30.01.2011 | Komentarze 0
Dwa dni bez jazdy i dzisiaj miałem nadrobić straty, a poprawić jutro. Pogoda super, słońce i minus 6 stopni. Znów wyjazd w Sokoliki. Na szlakach pojawili się turyści a po śladach butów jeździ się dosyć kiepsko.
Na koniec powrót ścieżką rowerową i znane mi miejsce koło jakiegoś ujęcia wody. Jest tam wyciek na ścieżkę. Lodowisko na całej szerokości. Kilka razy się udało, jednak teraz mnie ścięło mimo, że uważałem. Noga i ręka poobijane tak, że jutro raczej nici z jazdy. Grunt, że całe.
Na koniec powrót ścieżką rowerową i znane mi miejsce koło jakiegoś ujęcia wody. Jest tam wyciek na ścieżkę. Lodowisko na całej szerokości. Kilka razy się udało, jednak teraz mnie ścięło mimo, że uważałem. Noga i ręka poobijane tak, że jutro raczej nici z jazdy. Grunt, że całe.
Kategoria Rudawy
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!