Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi nagast z miasteczka Legnica. Mam przejechane 14530.04 kilometrów w tym 3941.11 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.50 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2010

Dystans całkowity:835.60 km (w terenie 260.70 km; 31.20%)
Czas w ruchu:35:12
Średnia prędkość:23.74 km/h
Maksymalna prędkość:71.50 km/h
Suma podjazdów:11185 m
Maks. tętno maksymalne:197 (99 %)
Maks. tętno średnie:189 (98 %)
Suma kalorii:28161 kcal
Liczba aktywności:16
Średnio na aktywność:52.22 km i 2h 12m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
70.70 km 0.00 km teren
02:31 h 28.09 km/h:
Maks. pr.:56.20 km/h
Temperatura:31.0
HR max:190 ( 99%)
HR avg:157 ( 82%)
Podjazdy:940 m
Kalorie: kcal
Rower:

Jakuszyce i Michałowice

Niedziela, 11 lipca 2010 · dodano: 15.07.2010 | Komentarze 0

O 9:00 rano zaatakowałem Jakuszyce. Wyjazd z Jeleniej Góry, dość spokojne tempo, bo od samego rana duszno. Przy podjeździe do Szklarskiej Poręby górski potok dawał trochę bryzy i jechało się dosyć fajnie. Za Szklarską roboty drogowe, światła, łaty na drodze, przez jedną wypadł mi bidon na zjeździe przy 50km/h i trzeba było go szukać po rowach. A jak wiadomo picie przy takiej temperaturze jest na wagę złota.

Zjazd do Piechowic i atak na Michałowice. Tutaj podjazd jest o wiele bardziej wymagający od tego na Jakuszyce. Dość krótki ale treściwy ;)

W planach miałem więcej podjazdów ale poddałem sie ze względu na temperaturę. Ostatnio nie lubię się zajeżdżać.

Maksymalne nachylenie podjazdu 12%, średnia temperatura 31C


Dane wyjazdu:
47.00 km 0.00 km teren
01:28 h 32.05 km/h:
Maks. pr.:54.00 km/h
Temperatura:27.0
HR max:177 ( 92%)
HR avg:147 ( 76%)
Podjazdy:245 m
Kalorie: 1641 kcal
Rower:

Karpniki - Bukowiec

Sobota, 10 lipca 2010 · dodano: 23.07.2010 | Komentarze 0

Szosa: Wojanów - Karpniki - Bukowiec


Dane wyjazdu:
20.20 km 20.20 km teren
01:35 h 12.76 km/h:
Maks. pr.:49.90 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:315 m
Kalorie: kcal

z Młodym do Szklarskiej

Piątek, 9 lipca 2010 · dodano: 23.07.2010 | Komentarze 0

Młody dzień po ataku na Śnieżkę wybrał sie ze mną na rower do Szklarskiej. Żeby mu ulżyć w cierpieniach atakowaliśmy od Michałowic ;) Dojechał :) Z powrotem pojechaliśmy trochę okrężnie i nie powiem żebym nie miał obaw na niektórych zjazdach. Przejechał jak zuch i nawet mu się spodobało :)


Dane wyjazdu:
37.40 km 37.40 km teren
02:17 h 16.38 km/h:
Maks. pr.:42.90 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:370 m
Kalorie: kcal

z Młodym w Rudawach

Środa, 7 lipca 2010 · dodano: 23.07.2010 | Komentarze 0

Młody brat stawia pierwsze kroki w MTB ;) Zabrałem go w górki i o mało mi ducha nie wyzionął na jednym z podjazdów ;) a niby taki sportowiec :) Troch odpoczął, a ja przejechałem kilka technicznych odcinków i spacerkiem wróciliśmy do Jelonki.

Bez pulsometru. W planach były techniczne podjazdy po korzeniach i rekreacja.


Dane wyjazdu:
66.60 km 66.60 km teren
04:05 h 16.31 km/h:
Maks. pr.:71.50 km/h
Temperatura:0.0
HR max:174 ( 91%)
HR avg:135 ( 70%)
Podjazdy:1495 m
Kalorie: 4010 kcal

z Darkiem po Izerach i Szklarskiej

Sobota, 3 lipca 2010 · dodano: 23.07.2010 | Komentarze 0

Dojechałem autem do Świeradowa i tam na miejscu przeciąłem oponę. Samochód został na flaku na parkingu, a my uderzyliśmy w kierunku Stogu Izerskiego. Wjeżdżało się całkiem przyjemnie :) Dalej był mały offroad poza szlakiem, przeprawy przez strumyki pojawiające się co 50 metrów.

W Szklarskiej dojechaliśmy chyba do niebieskiego szlaku który prowadził na Szrenicę. Trzeba było zjeżdżać bo o jeździe w górę nie było mowy. Tym sposobem odkryliśmy bardzo fajny techniczny zjazd. Niczym z Borówkowej w Złoty Stoku. Kamienie, korzenie i jeszcze raz kamienie i korzenie :) Super!

Na koniec naleśniki w Chatce Górzystów, po tym już nie dało sie normalnie jechać ;)


Dane wyjazdu:
59.50 km 59.50 km teren
02:53 h 20.64 km/h:
Maks. pr.:51.70 km/h
Temperatura:23.0
HR max:195 ( 10%)
HR avg:142 ( 74%)
Podjazdy:870 m
Kalorie: 3055 kcal

Dżungla

Czwartek, 1 lipca 2010 · dodano: 23.07.2010 | Komentarze 0

Wyprawa na trasę maratonu w Jeleniej Górze, czyli w Rudawy. Chciałem przejechać sobie pętle giga zaliczając podjazd Łopatę (nawet 30% nachylenia).

Wcześniej popadał deszcz i w lasach zrobiła się niezła parówka :) Ekstremalny zjazd rynną w błocie zakończył się lotem na ręcę, wkręcił się kij w szprychy. Straszny bajzel był na tym odcinku, jeszcze nigdy tam takiego nie było, a już zjeżdżało sie na słowo honoru :)

Na podjeździe na Łopatę przy 10km/h leciało za mną stado much. Przy 6km/h już zaczynały człowieka obsiadać. Chwila dekoncentracji i końcówkę wjazdu trzeba było wbiegać odganiając się od tego badziewia.

Potem pomyliłem drogi/ścieżki i wyjechałem gdzieś w Kowarach. Słońce świeci, a asfaltem do Jelonki wraca gość cały w błocie, cóż MTB ;)